Letra To nie nasz klimat de Z.B.U.K.U

Etiquetas:
Letra de canción
Enviar a un amigo |

Otras canciones de Z.B.U.K.U

Song Scroller

Visitar letra | Letras de canciones
 
Color de fondo


Color de la letra

Copia este código y pégalo en tu blog o web para mostrar el song-scroller de Album Cancion y Letra

Califica la calidad de esta letra
Espere un momento...
Puntaje: 5,00/5. Total votos: 1


Spierdoli? wszystko, spa? po melinach
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
I?? w pojedynk?, razem nie trzyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Ziomków pierdoli?, wspólników dyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat

My musimy si? wspiera?, tu ka?dy mi to przyzna
Bo bez tego Zycie smakuje jak trucizna
Lepiej nie b?d? jak pizda i jak tamci frajerzy
Bo to ?ycie, a z ?yciem ka?dy musi si? zmierzy?

Twój kolejny stary ziomal zasili? szeregi wrogów
Bo zapomnia? ze nie mo?na robi? dla kolegi rogów
Zdrajca b?dzie zdrajc? i przebaczenia nie kupi
Cho?by nie wiem jakie n?ka?yby go sumienia wyrzuty

Musisz sam swoje prze?y?, ja ci s?owem pomog?
Lecz nie jestem od tego, ?eby wytycza? ci drog?
Mo?esz przegra? z na?ogiem, spisa? wszystko na straty
Ziomek, to nie mój klimat, nie chce bra? ?ycia na raty

Ruchasz ziomka w dup?, gardz? tym, szczerze ?ycz? ?mierci ci
Fa?szywe suki starte w py?, kiedy? interes kr?ci? typ
Co dzie? nie?le sz?o to mu, ten twardziel mówi? spoko, luz
Przez niego pisz? protokó?, wraca frajer do kokonu

Spierdoli? wszystko, spa? po melinach
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
I?? w pojedynk?, razem nie trzyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Ziomków pierdoli?, wspólników dyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat

Ca?y czas si? u?ala?, eks dziewczyn? wspomina?
Nie dzi?kuj?, kolego, w ogóle to nie mój klimat
Ja zaczynam od nowa i nie bratam si? z wrogiem
W taki klimat nie wchodz?, tu nie chodzi o mod?

S? tacy, którzy ziomów bez wahania przerobi? na siano
Potem przy pierwszej lepszej okazji tu zrobi? to samo
To nie mój klimat, mam na takich srogo wyjebane
Tacy ludzie nie wyci?ga? r?ki mog? mi na amen

Spodnie ciasne jak rajtki, pseudo rapy o swagu
Na facebooku w chuj ludzi, w ?yciu zero kolegów
Ca?e ?ycie bez regu? i ta sztuczna napina
Wszystko fajnie, kole?ko, ale to nie mój klimat

Okrada? braci, sorry, ale to nie klimat nasz
Rachunek zap?acisz spory, zaci?ni?ta lina ? skacz
S? zasady niepisane, mamy w genach je, ty nie
Ten za ?ycia kutas szczwany, denatem ? si? wie!

Spierdoli? wszystko, spa? po melinach
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
I?? w pojedynk?, razem nie trzyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Ziomków pierdoli?, wspólników dyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat

Trzeba by? konsekwentnym, obietnicy dotrzyma?
Proponujesz inaczej? Dzi?ki to nie mój klimat
B?d? ci?gle nagrywa?, to przekaz dla kumatych
Zróbmy disco, no sory ziomu?, nie znam si? na tym

Z normalnymi lud?mi sztama, od kurestwa raczej stronie
Tak samo w ?yciu prywatnym i nie inaczej na mikrofonie
Na nienawi?ci jeszcze nikt nic nie zbudowa?
To nie mój klimat, staram si? od tego izolowa?

Bo czy dobry przyjaciel za plecami jak szuja
W takich ludzi ju? nawet nie chc? wbija?, ni chuja
Szczero??, prawda, nie kumasz? Tu nie wszystko jest z?ote
Bo to nie jest mój klimat, zbiera? kumpli dla fotek

Siedzie?, sia?, chodzi?, b?aga?, le?e?, za?amywa? si?
?aden z nas nie prosi o nic, to na pewno nie nasz klimat
Tempo, idziemy po swoje, zrozum, ?e to droga prawdziwego m??czyzny
Dla braci zaufania votum, veto dostaj? na wst?pie te pizdy

Spierdoli? wszystko, spa? po melinach
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
I?? w pojedynk?, razem nie trzyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat
Ziomków pierdoli?, wspólników dyma?
Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat

Tu trzeba mie? charakter, kolo po co ta spina
Zadzwoni?e? na pa?y? Kurwa to nie mój klimat
Krucjat? rozpoczynam, zapami?taj na sta?e
Spo?eczniacy? Jako? ich nigdy nie rozumia?em

Spotka?em na drodze kurwy, które w?asnym ludziom ?ycz? ?le
Jebani egocentrycy co z niczym nie licz? si?
Nie mój klimat, zna? ich wi?cej nie chce ju?
Przynie? im na tacy, to wbij? ci w serce nó?

Braci nie zapominam, pójd? za nimi w ogie?
A moje wersy tu p?on?, jak chcesz to mo?esz la? wod?
Ja nie sko?cz? za rogiem, jak spod sklepu dilerzy
Bo to nie jest mój klimat, wcale mi to nie le?y

Wrogowie nigdy nie b?d? siedzie? przy jednym stole ze mn?
Nie podam tobie nigdy r?ki, ej ty kole? pierdol si?
Chyba pojeba?y ci si? styki w mózgu, nie dzia?aj? zwoje; martwica
Konfidenci, leszcze, zdrajcy, cz?owieku to nie nasz klimat
Tomado de AlbumCancionYLetra.com
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]